Adwent – czyli kto na kogo czeka?

Zapraszamy na Facebook!
07/12/2018
POMNIK HISTORII
12/12/2018
Zapraszamy na Facebook!
07/12/2018
POMNIK HISTORII
12/12/2018
Pokaż wszystko

Adwent – czyli kto na kogo czeka?

2 grudnia, pierwszą niedzielą Adwentu rozpoczęliśmy czas „oczekiwania”. Nie da się zaprzeczyć, że ten okres liturgiczny ma także wymiar maryjny. Maryja jest dla nas wzorem i ikoną oczekiwania. Sprawowane w tym czasie w naszych kościołach Msze święte „roratnie” i płonąca świeca „roratka” mają symbolizować oczekiwanie wraz z Maryją na dzień narodzin Jezusa. Dodatkowo mocnym akcentem jest Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, obchodzona 8 grudnia. Pan Bóg wybierając Maryję na Matkę swojego Syna zachował Ją od grzechu pierworodnego. Dlatego też Archanioł Gabriel w chwili zwiastowania zwrócił się do Niej słowami: «Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą» (Łk 1,28).
Mogą jednak zastanawiać słowa św. Łukasza Ewangelisty, który informuje, że Maryja «zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie»(Łk 1,29). Wydaje się, że kluczem do wyjaśnienia tej niepewności jest informacja zaznaczona przez autora już na samym początku relacji – dwa wersety wcześniej: «Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida…»(Łk 1,26-27).
Trzeba nam stwierdzić, że skoro „Bóg posłał anioła do Dziewicy” to znaczy, że nie Maryja szukała Boga, ale to On poszukiwał Jej… i odnalazł – w zapomnianym przez wszystkich biednym Nazarecie. W chwili zwiastowania skierował do Niej konkretną propozycje i… czekał na odpowiedź z Jej strony.
Podobnie Bóg szuka każdego człowieka, aby skierować do niego konkretną propozycję. Od każdego człowieka zależy, czy nie będzie utrudniał Bogu znalezienia siebie.
Adwent jest więc z naszej strony czasem rozważenia, jak chcemy odpowiedzieć na Bożą propozycję i ze strony Boga czasem oczekiwania na naszą odpowiedź. Czy jesteś już gotowy by powiedzieć jak Maryja: „tak”, akceptuję Twój plan wobec mnie, oddaję siebie całkowicie…?
Kapelan

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *