W minioną niedzielę, nazywaną w liturgii „Gaudete” – „Radości” zakończyliśmy pierwszą część Adwentu. Do tej pory w czasie Mszy świętej czytane były teksty z Pisma Świętego zapowiadające powtórne przyjście Pana Jezusa na końcu świata. Miały one na celu przygotowanie nas na spotkania z Chrystusem – Sędzią. Od 17 grudnia rozpoczyna się natomiast już bezpośrednie przygotowanie do uroczystości Narodzenia Pańskiego, a czytania i modlitwy Mszalne mają nam uświadomić, że Bóg w osobie Jezusa wypełnia wszystkie obietnice Mesjańskie.
Coraz bliżej jest więc ten moment, kiedy nasz Pan po raz kolejny stanie się dzieciątkiem, aby całkowicie oddać się w ręce człowieka. Tylko czy nie jest czasem tak, że o tym, że święta są tuż, tuż najbardziej przypominają nam oświetlone witryny sklepów zachęcające do kupowania bez umiaru, nieustające promocje eksponujące towary po – jak zwykle – atrakcyjnej cenie, krzykliwe reklamy, które bombardują nas ze wszystkich stron swoimi ofertami? Czy ten rozpoczynający się czas to tylko „magia świąt” – szał prezentów i wysyłanych życzeń pachnącej choinki, bieganina to za tym, to za tamtym?
Uważajmy na samych siebie, abyśmy nie przegapili tego co najważniejsze. Uważajmy, ażeby Jezus nie przyszedł niezauważony. Każdemu z nas grozi to niebezpieczeństwo nierozpoznania znaków i wydarzeń towarzyszących nadejściu naszego Zbawiciela.
Pan Jezus daje nam kolejną szansę, aby mógł narodzić się w naszych sercach i w naszych rodzinach. Na pamiątkę Jego Narodzenia zasiądziemy do wspólnego stołu wigilijnego. Zachowując zwyczaj naszych ojców i łamiąc się białym opłatkiem będziemy składać sobie świąteczne życzenia, a przy tym dzielić się przede wszystkim wzajemną życzliwością.
Nie zapomnij zaprosić na ten wieczór samego Jezusa. Niech On napełnij cały dom miłością i pokojem.
Kapelan