(Prz 8,22-31) (Rz 5,1-5) (J 16,12-15)
Dzisiaj, kiedy prawa ludzkie zdominowały prawa Boskie, kiedy światem wstrząsają informacje o nowych wojnach, kiedy zabijanie nienarodzonych staje się prawem, kiedy rośnie skala społecznego niepokoju, kiedy milczą ci, którzy powinni mówić a mówią ci, którzy powinni milczeć, to właśnie dzisiaj Bóg Stwórca przez natchnionego autora Księgi Przysłów, zaprasza nas, abyśmy jeszcze raz popatrzyli na otaczający nas świat.
Bóg zachęca nas do zachwytu nad pięknem stworzonego przez Niego świata. Nawet jedynie odrobinę myślącą istotę ludzką, zaprasza do zatrzymania się i do najbardziej fundamentalnej refleksji. Człowieku, popatrz, podziwiaj i pomyśl. Spróbuj dostrzec mądrość wpisaną w to, co widzisz. Punktów obserwacyjnych możesz mieć wiele. Inaczej będziesz postrzegał świat jako turysta, inaczej jako naukowiec, a jeszcze inaczej jako rolnik. Jest jednak jeden wspólny mianownik tej ludzkiej refleksji – podziw i szacunek dla mądrości Tego, który ten świat stworzył. To Jego prawa stoją na straży owego piękna.
W natchnionym tekście Księgi Przysłów Bóg ujawnia człowiekowi coś, co jest Jego wewnętrzną tajemnicą coś, co nie jest dostępne dla ludzkiego poznania. Bóg mówi o radości, jaka jest w Nim o rozkoszy Mądrości stwarzania. Jest to bardzo ważna informacja, która wskazuje na fundamentalną prawdę o stworzeniu. Jest ono aktem miłości i Bóg informuje o tym człowieka, który jest adresatem tego aktu, i który może, jako jedyne stworzenie na ten akt odpowiedzieć nie tylko ludzkim podziwem, ale i miłością.
Pamiętamy taką scenę z Ewangelii, jak to dwóch uczniów św. Jana Chrzciciela spotkawszy Jezusa, zapytało:
Nauczycielu – gdzie mieszkasz?
Chodźcie, a zobaczcie. Poszli więc i zobaczyli, gdzie mieszka. I tego dnia pozostali u Niego (J 1, 38-39).
Tak, jak oni wtedy, tak i my dzisiaj, jesteśmy zaproszeni na spotkanie z Bogiem, który stał się człowiekiem i zamieszkał pośród nas. To dzięki temu wcieleniu Boga na kartach Ewangelii poznajemy prawdę, o Trójcy Przenajświętszej. Poznajemy prawdę o Bogu Ojcu, który tłumaczy moje ludzkie – jestem; prawdę o Synu Bożym, który nadaje sens mojemu, nie zawsze udanemu życiu i o Duchu Świętym, który czyni mnie pojemnym na to, co mi się w głowie nie mieści. Jest to prawda o Bogu, który ma jedną naturę i trzy osoby. Niepojęta jedność w troistości, w której każdy każdemu daje całego siebie i każdego w całości przyjmuje. To właśnie w tym wirze miłości jest pomysł na wszechświat, pomysł na człowieka i pomysł na mnie. To w tym wirze miłości jest pomysł na to, jak pogubionego w wolności człowieka na nowo stworzyć. Tę całą prawdą przyniósł w sobie Jezus Chrystus, w którym cała pełnia Bóstwa znalazła swoje miejsce. To przez Jego ludzkie życie, przez śmierć i zmartwychwstanie, przez wniebowstąpienie i zesłanie Ducha Świętego, Bóg objawia człowiekowi swoją Boską naturę.
Z niezwykłą mocą docierają do mnie słowa Jezusa: Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania. Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Parakleta da wam, aby z wami był na zawsze. Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego, i mieszkanie u niego uczynimy (J 14,15-16.23b). Te słowa są dla mnie rewolucją. Miłość Jezusa, przejawiająca się nie w pobożnych deklaracjach, lecz w zachowaniu Jego przykazań jest otwarciem mojej osoby ludzkiej na zamieszkanie w niej Boga Trójjedynego. Kiedy jeszcze z wiarą przyjmuję Eucharystię, czyli Jezusa w Jego Bóstwie i w Jego Człowieczeństwie, to moje życie nabiera sensu i pokoju, który przekracza to, co doczesne. Bóg, który mieszka we mnie tu i teraz daje mi gwarancję na zamieszkanie w Nim na wieczność.
Paradoksalnie, ta niepojętość Trójcy Przenajświętszej jest dla mnie jedyną racjonalną zasadą życia i budowania międzyludzkich relacji. Jest jedyną racjonalną logiką w pozbawionym logiki świecie, w którym człowiek chce przejąć rolę stwórcy i ustawodawcy swoich praw – praw człowieka.
Warto, przy każdym znaku Krzyża Świętego, który czynimy na sobie, wypowiadając słowa: W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego, postawić sobie pytanie: czy jest to znak świadczący o obecności Boga we mnie?
Jeśli nie ma w nas pustki, a mieszka w nas Bóg, ta krótka modlitwa uaktywnia w nas nie inteligencję sztuczną, lecz prawdziwą, o której wspomina św. Paweł: A nadzieja zawieść nie może, ponieważ miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany.
Ks. Lucjan Bielas
Pustelnia Złotego Lasu zlokalizowana jest 3 km na wschód od miejscowości gminnej Rytwiany, w powiecie staszowskim (woj. świętokrzyskie). Rytwiany leżą w ciągu drogi wojewódzkiej 764 w odległości ok. 5 km od Staszowa i 14 km od Połańca.