(Dz 5,27b-32.40b-41; Ap 5,11-14; J 21,1-19)
Kościół żyje teraz wyborem nowego papieża. Nie ma się co temu dziwić. Śmierć i pogrzeb papieża Franciszka, kolejny raz uświadomiły, zarówno wiernym, jak i światu, rolę, jaką w Bosko-ludzkiej wspólnocie Kościoła pełni następca św. Piotra. To ważne doświadczenie, tym bardziej że wpisane zostało przez Pana życia i śmierci w czas Wielkiego Postu, Wielkiego Tygodnia i Uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego. Dla tych, którzy żyją bardziej liturgią Kościoła niż szumem medialnym, pozostaje niezatarte dotknięcie faktu, że to sam Jezus zarządza swoim Kościołem.
W rozważaniu na Niedzielę Miłosierdzia Bożego przywołaliśmy dwie współczesne sobie postacie. Lucjusza Anneusza Senekę i Jezusa Chrystusa. Bajecznie bogaty Seneka, umierając, nie mógł nic przekazać swoim najbliższym poza „obrazem swego życia”, skądinąd wspaniałym. Zmartwychwstały Jezus zostawił potomnym, czyli również nam, nie obraz, nie dzieła, ale samego Siebie. Jezus dalej żyje, dalej działa i zabić się Go nie da.
Dzisiaj w liturgii spotykamy Zmartwychwstałego Pana nad Morzem Tyberiadzkim. Opis tego wydarzenia zostawił nam, jego naoczny świadek – św. Jan. Jezus po swoim Zmartwychwstaniu przekazał swoim uczniom polecenie, aby udali się do Galilei. Chciał z nimi się spotkać dokładnie tam, gdzie ich powołał, aby poszli za Nim, aby stali się rybakami ludzi. Mają teraz za sobą trzy lata wędrówki z Nim. Widzieli wszystko i słyszeli wszystko. Widzieli w Nim działanie Boga i życie człowieka. Przeżyli z Nim czas prześladowań, dramat Jego śmierci i bezdyskusyjne Zmartwychwstanie. Jezus jeszcze nie wstąpił do swego Niebieskiego Ojca, a oni jeszcze nie wiedzą co dalej. I tak to proza życia, każe im łowić ryby.
Po nieudanym całonocnym połowie spotkanie z Jezusem na brzegu jeziora. To, czego nie złowili w nocy, złowili rano i to w szokującej obfitości, albowiem usłuchali rady Tego, który na nich czekał przy rozpalonym ognisku z przygotowanym śniadaniem. Rozpoznali Jezusa i nie było już miejsca na pytania. I to właśnie tu dokonał się wybór pierwszego papieża. Wyboru dokonał sam Zmartwychwstały Jezus. Wybrał Szymona Piotra, którego do tej misji już przygotowywał. Teraz po trzykroć zapytał go: Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?
Pytanie zostało postawione na brzegu jeziora, tam, gdzie Jezus po raz pierwszy Piotra powołał. Zwrócił się teraz do niego imieniem, jakie miał wtedy – Szymon. Wszystko dzieje się przy ognisku, a przecież właśnie przy ognisku Piotr trzykrotnie zaparł się Jezusa i to zaraz po przyjęciu Komunii św. Zapłakał nad swoim grzechem i doświadczył przebaczenia. Nikt z Apostołów nie był takim dłużnikiem wobec Jezusa jak Szymon Piotr i Judasz. Piotr jednak oddał grzech Jezusowi i doświadczył łaski przebaczenia. Zmartwychwstały Pan miał więc prawo go zapytać, czy miłuje: więcej aniżeli ci? W logice Jezusowej Ewangelii ten komu więcej darowano, bardziej miłuje (por. Łk 7, 36-50).
Szymon Piotr trzykrotnie wyznał miłość Jezusowi i po trzykroć uzyskał polecenie: Paś owce moje.
To nie przypadek, że właśnie przed rozpoczęciem konklawe Kościół odczytuje tę właśnie Ewangelię. Przez nią Jezus mówi zarówno do kardynałów, jak i do wiernych i do całego zainteresowanego świata – to Ja – Zmartwychwstały Pan powołuję papieża mojego Kościoła. Posługuję się waszymi ludzkimi metodami, ale to Ja pytam tego, którego wybrałem: czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci? I to Ja, nie kto inny, powiem mu: Paś owce moje.
Jak to dobrze, że właśnie Zmartwychwstały Jezus jest Panem Kościoła!
Pustelnia Złotego Lasu zlokalizowana jest 3 km na wschód od miejscowości gminnej Rytwiany, w powiecie staszowskim (woj. świętokrzyskie). Rytwiany leżą w ciągu drogi wojewódzkiej 764 w odległości ok. 5 km od Staszowa i 14 km od Połańca.