Aktualności

Niebo albo piekło

(Lb 11, 25-29;  Jk 5, 1-6;  Mk 9, 38-43. 45. 47-48)

 

Dawniej dzieci z kartki papieru sprytnie pozaginanej, czyniły pewną osobliwą bryłę. Cztery ostrosłupy szczytami złączone ze sobą, przy ich rozchyleniu otwierały dwie przestrzenie wcześniej niewidoczne. Jedna pomalowana na niebiesko druga na czerwono, pierwsza symbolizowała niebo, druga zaś piekło. Spotkanemu koledze ukazując zamkniętą ową papierową konstrukcję, kazało się wtedy wybierać. Zgodnie ze wskazaną przez niego linią dokonywało się otwarcia i było albo czerwono – piekło, albo niebiesko – niebo. Innej możliwości nie było, bo tak naprawdę w ostatecznym rozrachunku, innej możliwości nie ma. Dorastając zaś, coraz bardziej uświadamiamy sobie, że piekło i niebo, to nie losowy wybór, lecz świadoma życiowa decyzja.

Jezus pragnie nas dzisiaj zachęcić zarówno do pogłębienia naszej świadomości o wieczności, jak i dokonania mądrego wyboru. Wpierw upomina apostoła Jana, który był oburzony, że pojawił się ktoś, kto wyrzuca złe duchy w imię Jezusa, a nie chodzi z nami. Akcent położył na „z nami”. Tymczasem najważniejsze jest działanie  – „w imię Jezusa”. Dotyczy to wewnętrznej relacji człowieka do samego Jezusa. Dojście do wspólnoty Jezusowej jest pewnym procesem i świadomą decyzją człowieka, który ostatecznie staje w swoim życiu po stronie Jezusa, stając się świadomym członkiem Jego Kościoła. To do tej ostatecznej decyzji człowieka, odnoszą się słowa Jezusa zapisane przez św. Mateusza: Kto nie jest ze mną, jest przeciwko Mnie (Mt 12,30). Jest to więc proces zarówno tych wzrastających w Kościele, jak i tych, którzy przychodzą z zewnątrz. Jeśli ktoś ma świadomość, że Jezus i Jego Kościół to droga do nieba, to inne religie go nie zbawią. Co innego, jeżeli takiej świadomości nie ma, to żyjąc zgodnie ze swoim sumieniem i tak przez Jezusa, którego nawet nie zna, będzie zbawiony. Innej drogi nie ma, albowiem dzieło odkupienia zostało dokonane przez tylko samego Jezusa, Boga, który dokonał go w ludzkim ciele, jako jeden z nas.

Natomiast Pan Jezus zwraca się do swoich uczniów i do każdego z nas z całą stanowczością wzywając do odpowiedzialności. A kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą, temu lepiej byłoby kamień młyński uwiązać u szyi i wrzucić go w morze. Używając drastycznej metafory, przestrzega każdego, który idzie za Nim, aby nie był dla innych, a przede wszystkim dla szukających dla małych, powodem do grzechu, czyli uczynienia ich gorszymi. Ta metafora, bardziej wskazuje na konsekwencje, które czekają gorszyciela.

Metafora odciętej ręki, która jest powodem grzechu, czy też nogi, czy też wyłupanego oka, ukazuje konieczność radykalnego działania, a nie dyplomatycznych zabiegów. Pokazuje też, że zło posługuje się tym, co dobre, nadając temu złe cele. Radykalizm na ziemi jest motywowany prostymi wiecznymi konsekwencjami – niebo albo piekło.

Dalej Jezus przestrzega każdego z nas, aby nie dyskutować z pokusą, lecz natychmiast ją odrzucać. Aby nie wchodzić w tzw. bliskie okazje do grzechu, czyli w takie sytuacje, w których upadek jest wysoce prawdopodobny. Wejście w taką okazję świadome i dobrowolne jest już akceptacją przewidywanych złych skutków, czyli grzechu. Może się zdarzyć, że człowiek znajdzie się bez udziału własnej woli w bliskiej okazji do grzechu. Powinien wtedy zrobić wszystko, co w jego mocy, aby nie podjąć decyzji grzechu. W tym właśnie momencie weryfikuje się nasza praca nad sobą.  Nasza troska o czyste sumienie, o wyrabianie w sobie silnej woli. Przede wszystkim weryfikuje się nasza osobista więź z Jezusem.  Kluczowe jest w tej ekstremalnej  walce, wezwanie z wiarą imienia Jezusa, dla Niego bowiem nie ma rzeczy niemożliwych i tylko On może nas wyprowadzić z wszelkiego niebezpieczeństwa. Stawka jest duża – niebo  albo piekło – wybór należy do każdego z nas.

Warto postawić sobie pytania:

  1. Czy w moich codziennych decyzjach liczę się z ich konsekwencjami również, a może przede wszystkim,  tymi ostatecznymi?
  2. Czy przez dawanie złego przykładu nie jestem gorszycielem?
  3. Czy mam świadomość tego, że w każdej pokręconej sytuacji życiowej, wraz z Jezusem znajdę rozwiązanie i problem przekuję w szansę?

 

                                                                                    Ks. Lucjan Bielas

 

 


Dojazd

Zobacz, jak do nas dojechać

Pustelnia Złotego Lasu zlokalizowana jest 3 km na wschód od miejscowości gminnej Rytwiany, w powiecie staszowskim (woj. świętokrzyskie). Rytwiany leżą w ciągu drogi wojewódzkiej 764 w odległości ok. 5 km od Staszowa i 14 km od Połańca.


Tarcza Finansowa 2.0 Funduszu Rozwoju dla Mikro, małych i średnich firm

© 2024 Pustelnia Złotego Lasu w Rytwianach - wszystkie prawa zastrzeżone.

design by lemonpixel booking by hotres

left
right
Dorosłych
-
+
Zamknij