(Pwt 4, 32-34. 39-40; Rz 8, 14-17; Mt 28, 16-20)
Te interwencje opisane są jednym znakiem krzyża świętego, który czynimy od wczesnego dzieciństwa do późnej starości. W tym znaku zostaliśmy ochrzczeni i tym znakiem chcemy zamknąć nasze życie, nawet jeśli się ono mocno pokiereszowało. Tym znakiem zaczynamy i kończymy nasze dni, nasze modlitwy i pracę. Ten wyjątkowy znak, jak żaden inny, w największym skrócie, acz z największą głębią tłumaczy nam świat i człowieka.
Znakomicie opisał znak krzyża świętego w jednym ze swoich kazań, sługa Boży bp Jan Pietraszko, jako znak – „trzech interwencji Boga w każde ludzkie życie”. Niejako po jego kierunkiem w dzisiejszą Uroczystość Trójcy Przenajświętszej, warto nam chwilę nad tym znakiem się zatrzymać, aby czynić go bardziej świadomie i godnie, aby z nawyku stał się świadomą modlitwą.
„Pierwsza interwencja Boga – Ojca wszystkich rzeczy, Boga Stworzyciela – tłumaczy mi w sposób najbardziej podstawowy moje ludzkie jestem, moje ludzkie żyję, moje jestem pełne głodu, napięcia, ciekawości, aspiracji, ambicji – i równocześnie pełne lęku i pełne niepokoju. To moje jestem, które zdolne jest wspiąć się na najbardziej zawrotne wyżyny entuzjazmu i optymizmu, i gotowe jest w każdej chwili spaść na dno zniechęcenia i rozpaczy”. Już samo słowo „Ojciec” kryje w sobie nieogarniony potencjał bezinteresownej miłości.
Temu mojemu jestem, istnieję i żyję, Ojciec posyła swojego Jednorodzonego Syna, aby On, będąc Bogiem i będąc jednym z nas, otworzył nam oczy, oczyścił sumienia, uporządkował myślenie, uczynił wolnymi dziećmi Boga i dziedzicami wieczności. Jest to – druga interwencja Boga: „Ta miłość, to Chrystusowe jestem, nieustannie mnie uzupełnia, pracuje nad moim wnętrzem, nieustannie mnie leczy i nadaje sens mojemu nie zawsze udanemu życiu”. To Jezusowe jestem, ma szczególne znaczenie dla tych, którzy swoje jestem, łączą z Nim w Komunii świętej, przyjmując Jego Ciało i Krew i Jego Bóstwo w swoje człowieczeństwo i w swoje ludzkie życie. To Jezusowe jestem, budzi nadzieję tam, gdzie w ludzkim jestem, po ludzku jej już nie ma – „bo sprawa, przy której stanął Chrystus i mówi swoje jestem, nie musi być stracona”.
Trzecią interwencją Boga, to pocieszenie i obrona, jakie otrzymujemy od trzeciej osoby Boskiej – Ducha Świętego. „Ten, który jest wichrem, rozwiewa tę naszą mączącą doczesną dzisiejszość, zwalnia naszą świadomość, czyni ją pojemną na to wszystko, czego nas Chrystus nauczył, a co nam Duch Jego przypomina i chce, żeby to w nas na nowo ożyło i ciągle odżywiało”.
I tak oto czyniąc świadomie znak krzyża świętego, wchodzimy w życie Boga Trójjedynego, gdzie Każdy Każdemu daje 100% i Każdy od Każdego otrzymuje 100%. Pozwalamy, aby ten Boski wir miłości, z którego wyszliśmy i do którego zmierzamy, coraz bardziej nas ogarniał. Żyjąc tą boską miłością, będziemy stawali się wiarygodnymi świadkami Trójcy Przenajświętszej. Inaczej o Bogu na tym świecie mówić się nie da.
Pustelnia Złotego Lasu zlokalizowana jest 3 km na wschód od miejscowości gminnej Rytwiany, w powiecie staszowskim (woj. świętokrzyskie). Rytwiany leżą w ciągu drogi wojewódzkiej 764 w odległości ok. 5 km od Staszowa i 14 km od Połańca.