KIEDY WSZYSTKO W NASZYM ŻYCIU WYDAJE SIĘ STRACONE!!!

Często w naszym życiu rodzinnym, osobistym czy też duchowym przeżywamy rozterki i kłopoty. Zwłaszcza wtedy, gdy przychodzi choroba do nas bądź do osób nam bliskich, które znamy i kochamy. Nieraz wydaje nam się, że Bóg wtedy niesprawiedliwie doświadcza nas i naszych bliskich ponad nasze siły i możliwości.

Warto wtedy postawić sobie pytanie: czy jednak tak rzeczywiście się̨ dzieje, jak myślimy?

Wiara nasza, którą wyznajemy wymaga od nas nie tylko wiedzy, ale i prób, by mogła zostać́ oczyszczona z tego, co jest niedoskonałe i słabe. Wiara jest powiedzielibyśmy tak obrazowo „drogą”, na której spotykamy nie tylko wiele dobra, możliwości rozwoju, ale także i wiele zła, ludzkiej krzywdy i bezradności. Żeby zrozumieć́ nasze choroby, doświadczenia, dramaty, krytyczne sytuacje czy trudne okresy życia warto sięgać po Pismo Święte – Księgę̨ słowa samego Boga.

Warto też wiedzieć, że „Miłość Boża” jest jak ogień, którego nie da się stłumić, a sam Bóg jest rzeczywisty. Nie jest etykietką nalepianą na nasze własne życzenia i opinie. Bóg pokazuje też każdemu z nas, że kryzys jest miejscem rozwoju wiary, a na gruzach możemy zbudować́ coś lepszego, piękniejszego i nauczyć́ się większego zaufania do Boga.

Warto też pamiętać, że Bez względu na to, ile mamy lat, trudy życia będą pukać do naszych drzwi. Czasami mogą to być: nieuleczalna choroba, trudne małżeństwo, buntujące się dziecko, ktoś bliski odchodzący od Boga, czasami nawet prześladowania. Jednak nasz Bóg stale wyciąga do nas rękę i będzie nas „mocno trzymał”, nawet wtedy gdy tego nie widzimy i nie doświadczamy.

„Boże, naucz mnie ufać w Twoje obietnice, że jesteś ze mną i będziesz mnie podtrzymywał w moim codziennym życiu.”