W naszej zakrystii jest obraz, który ukazuje jak Maria Magdalena zobaczyła Jezusa. Wyobraziła go sobie jako ogrodnika chciałaby Go zatrzymać. Ale nie może. Nawet Jezus jej na to nie pozwala. My, ludzie 21 wieku, nie jesteśmy w stanie zatrzymać pięknych momentów życia i szczęścia one przemijają. Nieraz w trudnych czasach wystarczą jednak zdjęcia z dawnych dobrych chwil, a już wraz ze wspomnieniami powracają także dobre uczucia, które są wsparciem, budzą otuchę. My, ludzie, potrzebujemy znaków, symboli. O tym wszystkim pamięta także liturgia zmartwychwstania Pańskiego. Pomyślmy tylko o ogniu wielkosobotnim i o paschale, który rozjaśnia mroki świątyni. O muzyce i śpiewach… o radosnym Alleluja. O wspólnie spożywanym Chlebie życia, jakim dzieli się z nami Jezus, a my poprzez święconkę z naszymi bliskimi. Z tych to znaków, symboli trzeba czerpać siłę także w trudnym czasie, a nie tylko w czasie wielkanocnym. Życzmy sobie, żebyśmy również w te Święta Wielkanocne rzeczywiście poczuli Jezusa.