SÓL ZIEMI
25/02/2023Niedziela 5 marca 2023
03/03/2023
„Według danej mi łaski Bożej, jako roztropny budowniczy,
położyłem fundament, ktoś inny zaś wznosi budynek” 1 Kor 3, 10.
Kurczy nam się grono budowniczych fundamentów Nowej Pustelni. W piątek, 24 lutego 2023 roku, pożegnaliśmy śp. Marię Woźniak. Dla Pustelni była jedną z tych osób, które stanęły w pierwszym szeregu odnowicieli pokamedulskiego klasztoru. Obok kilkudziesięciu innych, znalazła się w gronie założycieli Stowarzyszenia Miłośników Pustelni Złotego Lasu, od początku aktywnie włączając się do społecznej działalności. Dwa lata później, w 2004 r. została wybrana na prezesa zarządu i pełniła tę funkcje przez dwie kolejne kadencje, do roku 2010. Jako doświadczony handlowiec, (równocześnie pracowała w PSS Społem jak główna księgowa), doprowadziła do założenia małego kiosku kościelnego nazywanego Sklepik u furtiana. Wraz z członkami Stowarzyszenia współuczestniczyła w organizacji wielu przedsięwzięć o charakterze promocyjnym jak choćby Wakacje w Pustelni czy Biała Niedziela w Pustelni. To za jej kadencji dokonał się milowy krok w pozyskiwaniu funduszy unijnych i przeprowadzenie I etapu rewitalizacji klasztornych budynków. Jako prezes witała ks. biskupa i dziękowała za poświęcenie odbudowanej części zabudowań klasztornych w dniu 1 maja 2008 roku.
W albumie Perła Baroku w Regionie, zamieściła swoje wspomnienia z tamtego czasu. Napisała m.in. „Miałam ogromne szczęście uczestniczyć od samego początku w pracach Stowarzyszenia”. Nie zwolniła tempa także po zakończeniu kadencji prezesa. Nadal aktywnie wspierała działania rewitalizacyjne. Cieszyła się z kolejnych sukcesów, gdy Pustelnia została pomnikiem historii a kolejne etapy prac przywróciły niebywałe piękno wnętrzu świątyni, a całą swoją wypowiedź podsumowała ze znawstwem i dumą: „Ostatnie dwadzieścia lat dla Pustelni to prawdziwy renesans” Dziś, gdy urna z jej prochami stanęła na klasztornej posadzce, śp. Marylka może być dumna ze swojej aktywności w Pustelni. Kościół jak lśniąca komnata żegnał ją blaskiem złoceń, malowideł, rozświetlonego sklepienia i białych jak habity mnichów kamedulskich, stalli z kartuszami i portretami świętych zakonników. Pięknie zagrały jej po raz ostatni odrestaurowane organy na odnowionym chórze muzycznym. Nie doczekała jedynie tego o czym marzymy wszyscy – renowacji i złocenia ołtarza głównego.
Mocny i trwały fundament pozostaje jednak niewzruszony ale już kto inny będzie to dzieło kontynuował wznosząc dalej budynek jak u św. Pawła we wstępie. Wierzymy, że z Nieba będzie nam towarzyszyć i wspierać. Requiescat in pace. Odpoczywaj w pokoju. Amen.