Pustelniana samotność – błogosławieństwo czy przekleństwo?

ks. dr Lucjan Bielas – UP JPII
17/02/2019
ks. dr Lucjan Bielas – UP JPII
24/02/2019
ks. dr Lucjan Bielas – UP JPII
17/02/2019
ks. dr Lucjan Bielas – UP JPII
24/02/2019
Pokaż wszystko

Pustelniana samotność – błogosławieństwo czy przekleństwo?

W religii chrześcijańskiej pustynia/pustelnia jest wyjątkowym miejscem doświadczania bliskiej obecności Boga. Ci, którzy już od początku istnienia Kościoła dobrowolnie decydowali się na życie w samotności, oddaleni od ludzi, zgiełku codzienności pragnęli naśladować nie tylko proroków Starego Testamentu, czy Ojców pustyni, ale przede wszystkim samego Jezusa.

Dzisiaj wiemy, że różne były motywy wybierania pustelniczego życia. Jedni chcieli pokutować za swoje grzechy, inni udawali się tam, by tak jak Jezus walczyć z szatanem w imieniu całej ludzkości. Mnisi – pustelnicy tak jak np. Kameduli poprzez pracę i modlitwę, umartwienie i samotność w zupełności ofiarowali swoje życie Panu Bogu. Chcieli oni w ciszy, samotności, oderwani od świata i zagłębieni w zamyśleniu nad Pismem Świętym „żyć sam na sam z Bogiem i dla Boga samego.”

Nie da się zaprzeczyć, że tak jak jedni sami udawali się na pustelnicze życie, tak inni chętnie odwiedzali pustelników w poszukiwaniu duchowego kierownictwa i życiowych porad. Ci drudzy czuli, że to właśnie pustelnicy, choć oddaleni na pozór od świata, mają Bożą mądrość w rozeznawaniu trudnych i skomplikowanych spraw codziennego życia. Ludzie szukali pustelników, aby prosić ich o poradę, czy pomoc w chorobach zarówno duchowych jak i fizycznych.

I choć we współczesnym – jakby nie patrzeć – zabieganym świecie nie jesteśmy przyzwyczajeni do samotności, a życie pustelnicze jest raczej niemodne i rzadko spotykane, jest wielu ludzi, którzy tęsknią za „pustelnią”, jakkolwiek ją rozumieją. Każdy człowiek potrzebuje choćby nawet chwili zatrzymania sie, wyciszenia, odizolowania, przemyślenia pewnych spraw, które dodadzą im wystarczająco dużo sił.

Tu w Pustelni Złotego Lasu w Rytwianach pustelnicze życie w samotności ojców Kamedułów toczyło się przez ponad dwa wieki. Trzeba przyznać, iż mamy ogromne szczęście, że dziś możemy korzystać z tego duchowego skarbca, który nam pozostawili.

Kapelan

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *