Co by było, gdyby Jezus na ten świat przyszedł jako dorosły człowiek?
(Iz 7,10-14; Rz 1,1-7; Mt 1,18-24)
To pytanie postawił Sługa Boży bp Jan Pietraszko i dał ciekawą na nie odpowiedź: Jezus – byłby jednym jedynym samotnikiem otoczonym grzesznikami, zamkniętym w kręgu braci – ludzi, którzy równocześnie są z Nim i są równocześnie przeciwko Niemu. Są z Nim dlatego, że jest jak oni człowiekiem. Są przeciwko Niemu, bo są grzesznikami, a on się z grzechem nigdy nie pogodzi.
Jakie więc rozwiązanie znalazł Bóg?
I tu znów odwołajmy się do słów Bpa Jana: Wchodził drogą człowieczą – od poczęcia poprzez narodzenie i przez dorastanie pośród ludzi. Wybrał sobie drugiego człowieka – Matkę, jako drogę i bramę dojścia do nas. I tak to Ona sama wciągnięta w samotność świętości, wprowadza Jezusa, stopniowo, naturalną drogą dorastania i rozwoju w międzyludzkie relacje, zarówno te rodzinne, sąsiedzkie, religijne, społeczne, polityczne, jak i zawodowe. Nastąpił przez to naturalny proces zakorzenienia się Syna Bożego w ludzką rzeczywistość. Stał się On dla nas po prostu – swój. Przy tym wszystkim Jezus i Jego Matka Maryja zachowali swoją bezgrzeszność, pośród grzesznych i co najważniejsze, dla grzesznych, czyli dla nas. Własnym przykładem zachęcają tych, którzy uwierzyli, do pełnienia woli Ojca Niebieskiego często sprzeczną z oczekiwaniami tego świata, a zgodną z wieczną perspektywą.
To wszystko rzuca bardzo istotne światło pozwalające na pogłębienie naszej refleksji nad niepojętą tajemnicą Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny. Umysł milknie, w sercu zaś tworzy się modlitwa:
Dziękujemy Ci Najświętsza Maryjo Panno za to, że zgodziłaś się na to, aby w Twoim łonie zamieszkał Bóg i przez Ciebie przyszedł na świat jak przez czystą i piękną bramę.
Dziękujemy Ci Najświętsza Maryjo Panno za to, że zgodziłaś się, pod krzyżem Chrystusa na to, aby przez Ciebie człowiek docierał do Boga, jak przez bezpieczną bramę.
Dziękujemy Ci Najświętsza Maryjo Panno za to, że stałaś się dla każdego z nas przykładem, bo przecież przez każdego z nas, Bóg chce przychodzić na świat i przez każdego z nas chce przyciągać do Siebie innych ludzi.
Proszę Cię Najświętsza Maryjo Panno, abym za Twoim przykładem był bramą nieustannie otwartą dla Boga i dla ludzi.
Amen
Ks. Lucjan Bielas