WEZWANIE NA WIELKI POST
Słowa, jakimi Jan Chrzciciel w Piśmie Św. nawołuje na pustyni do pokuty, powiedzielibyśmy, że są twarde, ale i zarazem jasne. Oto nie głosi on niczego innego jak tylko łaskę i miłość Boga. Używa tak ostrych i drastycznych słów, aby zostać dobrze zrozumianym przez ludzi. To bowiem, co chce powiedzieć, i to w taki sposób, który nie budziłby żadnych wątpliwości, sprowadza się do myśli, że chrzest pokuty nie może polegać na obmyciu ciała, że obmycia ciała nie można mylić ze znakiem dochowywania wierności przykazaniom Bożym. Jan Chrzciciel udzielając chrztu pokuty, daje świadectwo, że tylko dzięki łasce Bożej jest możliwa uczciwa wewnętrzna zmiana i że jest ona konieczna. Wyraźnie też wskazuje, że Bóg nikomu nie odmawia tej łaski, nikogo z niej nie wyklucza, a jedynie od wszystkich oczekuje, by nie wzbraniali się przed „przygodą zaufania”.
W obrazie surowego i grożącego Jana Chrzciciela można dostrzec zatem także życzliwsze rysy: Wzywa nas do wolności. Zachęca do wolnego zwrócenia się do Boga. Chce, żebyśmy uwolnili się z pęt samo usprawiedliwiania i nie wzbraniali się przed miłością, jaką obdarowuje nas Bóg.