Zachowaj porządek
Jeden z Ojców Pustyni mawiał: „jeśli człowiek zachowuje porządek, nie zagmatwa się”.
Często cierpimy z powodu doświadczania wewnętrznej pustki, jałowości. Bywa, że nawet modlitwa się nam nie udaje, będąc na Mszy świętej czujemy się wewnętrznie nieobecni, nawet Komunia święta nie rozpala naszego serca. Żadną duchową techniką nie jesteśmy w stanie zmusić się do doświadczenia Boga.
Mądrość mnisza radzi nam w takich sytuacjach po prostu zachować porządek. Jeśli uporządkujemy swoje życie zewnętrzne to wprowadzimy porządek także do naszej duszy.
Co mamy rozumieć poprzez owy porządek zewnętrzny? Nic nadzwyczajnego – podstawowe praktyki, którymi rozpoczynamy i kończymy dzień, dobre rozporządzanie czasem pracy i odpoczynku, spotkaniami z ludźmi i prywatną modlitwą. Jest to również porządek wokół nas, w naszym domu, w swoim pokoju, stanowisku pracy. Zbytni rozgardiasz i bałagan wokół nas może oddziaływać na stan naszej kondycji duchowej. Zewnętrzny nieporządek odzwierciedla nasz stan wewnętrzny.
Jeśli więc czujemy się rozkojarzeni, zagubieni, duchowo puści, warto zwrócić uwagę na nasz zewnętrzny porządek. Zadbanie o ten porządek pomoże uchronić duszę przed zagmatwaniem, uduszeniem. Bo gdy dusza jest czymś skrępowana nie może swobodnie oddychać, traci zdolność widzenia i poprawnej oceny sytuacji.
Zewnętrzny porządek rozplątuje zawikłania naszej duszy i w wewnętrzny chaos wprowadza przejrzystą strukturę. Jest warunkiem tego, abyśmy mogli autentycznie żyć, a nie tylko biernie egzystować.